W życiu każdego rodzica czy opiekuna przychodzi chwila, kiedy jego dziecko prosi o kostium – na Halloween, bal przebierańców czy zabawę karnawałową. Jeśli posiadamy zdolności manualne, możemy taki kostium wykonać własnoręcznie. Jeśli nie, pozostaje nam kupno lub wizyta w wypożyczalni. Modeli jest bez liku, więc na pewno trafimy w gusta pociechy.
Halloween na dobre zadomowiło się w naszym kraju, bardziej jako element popkultury, niż tradycja. Nie ma więc powodu, by odbierać dzieciom radość z tej, odrobinę strasznej, ale jednak niewinnej zabawy.
Jak być strasznym
W co więc przebrać się mogą dzieciaki w święto, którego symbolem jest dynia z wyszczerbionymi zębami? No właśnie, w sklepach (często nawet w osiedlowych hipermarketach) stacjonarnych lub internetowych, znajdziemy plastikowe (trudno wyobrazić sobie, żeby najmłodsi nakładali na głowę wydrążone surowe, ciężkie i klejące wewnątrz dynie) maski dyni. Na tyle zwracają one uwagę, że pozostała część kostiumu jest już mniej istotna, choć trzeba dobrać raczej ciemne, kontrastujące ciuszki. Wybór oczywiście jest znacznie większy. Popularnością cieszą się wiedźmy ze spiczastymi kapeluszami, czarodzieje, duchy w prześcieradłach, wampiry (tu konieczna jest plastikowa sztuczna szczęka z ostrymi kłami, oby z atestem), kościotrupy – zazwyczaj są to kości wymalowane na przylegającym do ciała kostiumie, czarne koty i zombie.
Freddy Krueger? A może Elsa
Można też wybrać kostium na Halloween zapożyczony z kultowych horrorów, choćby Freddy’ego Kruegera (wł. Fredericka Charlesa Kruegera), Jasona w charakterystycznej masce hokejowej czy laleczkę Chucky lub przerażającego Clowna z serii horrorów. Ważna uwaga: drodzy rodzice, nie przejmujcie się, jeśli wasza córka wybierze na święto dyni kostium Królowej Elsy z „Krainy Lodu”. W Halloween może on wywołać naprawdę piorunujące wrażenie. Przypominamy, że w tym wypadku nie uciekamy, a częstujemy słodyczami. Elsa sama się ulotni.
Kostiumy na karnawał
Tak jak Halloween wyznacza jednak pewne granice tematyczne, tak w przypadku kostiumów karnawałowych lub kostiumów na bale przebierańców piniata z inwencją zawiera niemal nieskończoną ilość możliwości. Do wyboru są kostiumy zwierzątek jeśli mały karnawałowicz uwielbia futrzaki (dinozaura trudno tak nazwać, ale mieści się w kategorii), ewentualnie owadów – tu zazwyczaj przodują biedronki, propozycje warzywno-owocowo-spożywcze (kto nie chciałby być bananem, marchwią albo hot-dogiem), pozostałości po Halloween, archetypiczne stroje pirata, rycerza, anioła, diabła, króla, kowboja, policjanta lub złoczyńcy.
Przebrania można wykorzystać nie tylko w karnawale! Sprawdzają się również jeśli organizujemy np. zabawy andrzejkowe dla dzieci.
Prosto z bajki
Osobną kategorię stanowią kostiumy zainspirowane kreskówkami, bądź filmami na podstawie bajek. Myszka Miki, Kaczor Donald, wspomniana już Królowa Elsa z Arendelle, sympatyczna gąbka Spongebob, niemniej sympatyczny jej przyjaciel, rozgwiazda Patrick, Shrek, Bob Budowniczy, Czerwony Kapturek, Kopciuszek a jeśli dzieciom serwujemy kultowe kreskówki z naszego dzieciństwa w tzw. demoludach, to także Bolek, Lolek lub Tola, Reksio, Krecik, Pat czy Mat (Sąsiedzi) oraz bohaterowie „Kajka i Kokosza”, wskrzeszeni niedawno przez Netflix. W tym towarzystwie można też spotkać postaci z „Gwiezdnych Wojen”, zwłaszcza, że prawa do sagi przejęły znane głównie z twórczości bajkowej studia Disneya.
Prawdziwi superbohaterowie
W ostatnich latach, głównie za sprawą nagromadzenia filmów o tej tematyce, modne stały się stroje superbohaterów. To już nie tylko Superman i Batman, znani i lubiani od lat, ale także Iron Man, Kapitan America, Hulk, Błękitny Skarabeusz, Hellboy, Aquaman, Thor, Wonder Woman i inni.
W jakim rozmiarze?
Pamiętajmy, w kostiumie przebierańca nasze dziecko powinno czuć się komfortowo, bawić się i poruszać. W sprzedaży są rozmiary według wzrostu – od 86 do 152 centymetrów. Są również przebrania one size – w rozmiarze uniwersalnym. Sklepy oferują też dodatkowe akcesoria, choćby peruki, gadżety w stylu różdżek, koron, rozświetlanych lub fluorescencyjnych dodatków.